Autor |
Wiadomość |
Kaleb
Administrator

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Czw 22:42, 15 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Spytaj ochroniarza - odpowiedziałem krótko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Radagast
Mistrz Gry

Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Pią 15:52, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Sekretarka podeszła do ochroniaża i wróciła zawstydzona" No tak przepraszam, za moją pomyłkę przepraszam, za leczenie stworków nie musisz płacić" powiedziała. "Ale z drugiej strony to dziwne że ten dziki pokemon Cię tak polubił"- powidziała i spojrzałan na pokemona który ciągle się do Ciebie przytulał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Administrator

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pią 16:37, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- To pewnie dlatego, że omal nie stracił życia... Jest po prostu w dużym szoku - oznajmiłem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Radagast
Mistrz Gry

Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Pią 19:22, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Sekretarka powróciła na swoje stanowisko, zostawiając Cię z trzymającym się kurczowo twojej bluzy Odish'em i z Tochick'iem na ramieniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Administrator

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pią 19:25, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Hej mały... Nie bój się, już dobrze... - powiedziałem podnoszac na duchu Oddisha. Postanowiłem, że narazie wezmę go do Pokeball'a.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Radagast
Mistrz Gry

Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Pią 19:38, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Odisch chętnie dał się złapać do twojego pokeball'a. Tochic siedział na twoim ramieniu gdy nagle rozległ się straszny grzmot, wyszscy zgromadzeni w CP padli na ziemię, zawyły syreny, przez megafon rozległ się głos strażnika " Do schronu, wszyscy do schronu!!"
Zyskujesz pokemona
tracisz 1 pokeball
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Radagast dnia Sob 10:21, 17 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Administrator

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pią 22:31, 16 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Wskakuj - tu będziesz bezpieczniejszy - zawołałem do Torchica, wpychając go pod kurtkę i pobiegłem za ludźmi, w stronę domniemanego schronu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Radagast
Mistrz Gry

Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Sob 10:25, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Torchic trzymał się Ciebie kurczowo, wszyscy ludzie biegli w jednym kierunku, panował ogólny chaos i panika. Zobaczyłeś nagle jak strop CP troche się ugina, z sufitu zaczął się sypać kurz. Nagle pod twoje nogi potoczył się jakiś pokeball. Zobaczyłeś jak na strażnika za tobą spadł kawałek dachu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Administrator

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Sob 17:17, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Szybko podniosłem Pokeball z Ziemi i starałem się:
a) sprawdzić czy mi nic nie grozi
b) sprawdzić czy strażnikowi już nic nie grozi
c) jeżeli nam coś grozi, postarać się nas zabezpiczyć
d) pomóc strażnikowi, jednocześnie wołając jakąś siostrę z CP.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Radagast
Mistrz Gry

Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Sob 19:51, 17 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
a) byłeś w zagrożeniu, ponieważ nad tobą zawalał się dach,
b) odłamek z dachu zatarasował Ci droge do strażnika więc nie widzisz co się z nim dzieje,
c) w okołao jest pełno spadających części stropu, nic nie możesz zrobić,
d) panika jest tak ogromna że nie możeszesz wezwać pomocy.
Robi się coraz bardziej niebezpiecznie. Fala spanikowanego tłumu niesię Cię w stronę wyjścia.
Zyskujesz 1 pokeball.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Administrator

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Nie 5:05, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przywołałem wszystkie Pokemon'y.
- Pidgey! Postaraj się rozwiać te kamienie! Oddish - spróbuj współpracować z Pidgey'em dzikimi plączami! Torchic - spróbuj się przecisnąć i sprawdzić, co dzieje się z tym strażnikiem.
Przy okazji, staram się na bieżąco informować Pokemon'y i siebie o zbliżających się gruzach z dachu itp.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Radagast
Mistrz Gry

Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Nie 11:35, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Ponieważ część stropu była bardzo gruba pokemony muszą długo pracować, aby zrobić przejście do owego strażnika. Torchic zwinnie przedostał się przez gruzy, i wrócił po chwili pokazując Ci na migi że strażnik leży i się nie rusza. Pokemony które zajęte były przekopywaniem się do męszczyzny przewaliły już połowe stropu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Administrator

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Nie 13:09, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
- Torchic - spróbuj im pomóc! - zawołałem do Pokemon'a, sam zaczynając przenosić gruzy, jednak wciąż staram się uważać na niebezpieczaństwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Radagast
Mistrz Gry

Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlorien
|
Wysłany: Nie 13:13, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Po krótkim czasie, utorowliście sobie droge, za sobą zobaczyłeś sekretarke która darła się na Ciebie: Co ty tu jeszcze robisz, zaraz się to wszystko zawali do schronu!!!!!!- Przed sobą jedneak zobaczyłeś miejsce gdzie leżał strażnik, nie było go tam, ani nigdzie w pobliżu, dalej nic nie widziałeś bo było durzo pyłu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaleb
Administrator

Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 1708
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Nie 13:18, 18 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Torchic, Oddish - wracajcie! Pidgey - rozpędź ten pył! - zawołałem i rozglądałem się za strażnikiem jeszcze, a za chwilę, jeżeli go nie znajdę, biegnę do schronu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|