Sesje RPG w Świecie Pokemon

Kaleb

- Oto on - przypomniał sprzedawca pokazując Pokemona.

Radagast

- Ile pan za niego chce?- zapytałem.

Kaleb

- Jak już mówiłem 9000 Poke$.

Radagast

- Jak mi pan spuści do 850 to wezme.- odpowiadam.

Kaleb

- Słucham?! Z dziewięciu tysięcy, mam opuścić cenę do 850 Poke$?! Żartujesz!

Radagast

- Nie prosze pana, i tak ma pan tutaj mały ruch, a pana ceny są wybujałe, więc jak dobijemy targu??- pytam ponownie.

Kaleb

- Nie! - krzyknął wręcz mężczyzna.

Radagast

-No co pan! ja pana nie zmuszam, ja chce tylko dać panu zarobić, za takie pieniądze to nikt pau tu i tak nie kupi, a skąd pan weźmie na opłacenie tych pachołków?- zapytałem ironicznie.

Kaleb

- Stąd? - zapytał ironicznie, pokazując Ci kasę przepełnioną pieniędzmi.

Radagast

-Ja też sobie umiem wydrukować kilka papierków i oszikiwać tych biednych ludzi, którzy nawet nie wiedzą, że parcują za darmo, to jak dogadamy się?- zapytałem zachęcająco.

Kaleb

-Czy Ty zarzucasz mi oszustwo?! - krzyknął wkurzony powarznie mężczyzna.

Radagast

- Pan sądzi, że te pieniądze to niby prawdzwe? Z daleka widać, że podróbki, a czy man je zrobił czy ktoś inny to ja nie wnikam, ale jeśli się dogadamy to nikomu o tym nie powiem, a jeśli chce mieć pan nieprzyjemności... -odpowiedziałem spokojnie.

Kaleb

Mężczyzna spokojnie wskazał Cię palcem, a ochrona szybko załapała o co chodzi i "delikatnie" odsunęła Cię od straganu.

Radagast

-Phi-odfuknołem- zamilczcie kołki bo nie wiecie za co pracujecie, przy wypłacie sprawdźcie dobrze czy pieniądze nie są fałszywe- dodałem, po tych słowach ide dalej przechadzać się po PokeArea.

Kaleb

Tak sobie idziesz, spokojnie idziesz i idziesz...