Sesje RPG w Świecie Pokemon

Radagast

-Hmmm - powiedziałem rozglądając się czy już policjanci sobie poszli i czy nie ma w pobliżu ochroniarzy.

Kaleb

Służba munurowa ciągle tu jest ^>^

Radagast

- A dał byś taniej?- zapytałem chłopaka czekając aż polkicja pojdzie łaskawie zajmować się złodziejami.

Kaleb

- No coś Ty! - krzyknął.
Zadaniem tych funkcjonariuszy jest chyba strzeżenie tego miejsca od rana do wieczora.

Radagast

Pochyliłem się do Belsprout i powiedziałem do niej szeptem:
-Zaatakuj go usypiajjącym proszkiem, ale ledwie widocznie.-wstałem i pytam tego chłopaka:
- a coś tańszego?-gdy Belsprout uda się uśpić chłopaka zabieram upatrzony ball do kieszeni, chowam Belsprout do pokeballa i robiąc dużo zamieszania i krzyku biegam w pobliżu straganu tego chłopaka że coś musię stało i wołam pomocy. A jeśli Belsprout nie uśpi chłopaka to czekam co będzie się działo.

Kaleb

Nic Ci z tego nie wyszło. Chłopak zauiważył, że szeptasz do Pokemona i natychmiast przywołał Blazikena, prosząc Cię, abyś nic nie kombinował.

Ar

Wchodze i szukam przeciwnika.

Radagast

Ide do innego straganu z pokeballami i pytam czy mają Repeat Ball i po ile.

Kaleb

Ar nie znalazł przeciwników na targowisku.

***

- Reapet Ball? 100 Poke$.

Radagast

-Poprosze!- płace sprzedawcy i idę do chandlaża pokemonami, który mi oferował jakiegoś tam pokemona psychicznego.

Ar

O kurde pomyłka.... Very Happy

to jest jakaś Area a nie Areny..... ide do Areny

Kaleb

Kupiłeś Pokeball i wróciłeś tam.

Radagast

-Witam pana ponownie, ile pan sobie życzy za tego pokemona, którego wcześniej oglądałem? zapytałem sprzedawcy.

Kaleb

- Ralts czy Abra?

Radagast

-Ralts, na Abre mnie by i tak stać nie było.-odpowiadam.