Sesje RPG w Świecie Pokemon

Radagast

-No to cuż, chodzmy, Dowidzienia panu!-powiedziała Lena i wzieła Cię za ręke. Wyszliście z pokoju.

Kaleb

- To jak? Gdzie idziemy? - zapytałem.

Radagast

-Może masz jakieś propozycje?- zapytała Lena.

Kaleb

- Nie, Ty coś zaproponuj.

Radagast

-Hmmm, no dobrze, to może pojdziemy na randke do restauracji? -zapytała Lena.
-Ale to ty powinieneś to zaproponować, a nie ja.- dodała z uśmiechem.

Kaleb

- No dobra - rzekłem także się uśmiechając.

Radagast

-Więc?? - dodała Lena.

Kaleb

- Nie znasz jakiejś restauracji - rzekłem zawstydzony, drapiąc się po łbie.

Radagast

-Tak też myślałam, do naszego kochanego " BAR'u" lepiej nie wracajmy, propnuje kawiarnie w parku, co ty na to?- zapytała Cię Lena.

Kaleb

- Dobra - rzekłem przytakując.

Radagast

- Więc chodźmy, biedaku pewnie jesteś głodny bo przez tę afere z barze nic nie zjadłeś- powiedziała Lena. Wyszłeś z części sądowej prowadzony przez Lene.

Ar

Wchodze i szukam kapitana, żeby złożyć zażalenie i donos.

Kaleb

Domyślając się z postu na MiniArenach, chodzi Ci o komendanta policji?

Znalazłem pokój "Kapitana" policji, na którym wisiała karta oznajmująca, że Komndant jest poza terenem miasta.

Ar

Siadam i czekam aż do momentu jego powrotu, niezważając na nic.

Kaleb

Sekretarka chciała Cię o czymś poinformować, ale że Ty na nic nie zważałeś, nie posłuchałeś jej wypowiedzi.